2015/08/31

31.08.2015// Byszi w obiektywie

 Bardzo lubię robić ludziom zdjęcia, eksperymentować. Ostatnio jednak, postanowiłam zobaczyć jak to jest, stanąć, po drugiej stronie obiektywu, gdy jego oko zwrócone jest w moją stronę. Czułam się a prawdę skrępowana. Zazwyczaj w tej kwestii zdawałam się na jedną zaufaną osobę, przy której nie bałam się zapozować, lecz gdy postanowiłam zabawić się w modelkę przed kim innym, nagle, nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Praca modelki nie jest łatwa, trzeba mieć na siebie pomysł. Co innego jest mówić komu jak ma się ustawić a samemu dostosować się do podobnych uwag.
Mimo wszytsko myślę jednak, że zdjęcia nie wyszły najgorzej i nadają się do publikacji. Może jeszcze w niedalekiej przyszłości stanę znów przed obiektywem i pokażę wam efekty.
Wrócę,
Byszi☮





2015/08/30

30.08.2015// PIERWSZY WRZEŚNIA - NIE TAKI STRASZNY JAK GO MALUJĄ?, czyli "Back to school" w niekonwencjonalnej wersji Byszi.

 Moje 8 tygodni wakacji minęło jak z bicza strzelił.W większości (pomijając słynną "PoWoodstockową depresję) spędziłam je radośnie, z przyjaciółmi, poznając nowych ludzi i ciesząc się każdą chwilą, nie mam na co narzekać...
Może tylko na to, że "było miło, ale się skończyło"?
 Jasne, możemy się zamartwiać, że to już koniec wiecznej laby, leniuchowania, szaleństwa i odkrywania świata. Według mnie jednak, warto wynajdować w tym plusy. Gdyby wakacje trwały dłużej, nie cieszylibyśmy się tak na te przyszłoroczne. Jak już wrócimy do szkoły, zobaczymy znajomych, których nie miliśmy jak spotkać w wakacje, wiadomo, jednych będziemy lubić bardziej drugich mniej, ale warto wrócić. Pomyślcie, czy tak na prawdę, w szkole nigdy nie zdarzyło sie nic co wywołałoby uśmiech na waszych twarzach? Dam sobie rękę uciąć, że pojawił się u was, w przeciągu zeszłego roku, chociaż cień uśmiechu. Ja staram się dobrze nastawić, szczególnie dlatego, że z różnych przyczyn ten rok będzie inny niż pozostałe, trochę "trudniejszy".
Życzę wam powodzenia, a przede wszystkim wytrwałości, podczas nadchodzących dziesięciu miesięcy!
Wrócę,
Byszi☮
Na zdjęciach: Aleksandra Gałka
Foto: Julia Byszkowska




2015/08/25

25.08.2015// przemijanie.

 "Choć czasem jeszcze się przyśnisz,
i ciężko z łóżka potem wstać,
to wiem, że to już za nami,
dziś pora innym swe ciepło dać."
 Jestem nastolatką. Dojrzewam. W moim życiu dzieje się na prawdę dużo. Wiele rzeczy się zmienia, a czas mija. Leci nieubłagalnie. Wiem ile w życiu takiej dziewczyny jak ja może zmienić jedna decyzja, dwa słowa takie jak: "Jasne, chodźmy!". Mimo wszystko, nie żałuję. Wszystko dzieje się po coś, wierzę w przeznaczenie i zrządzenia losu. Nic nie wydarza się bez przyczyny. Ktoś chciał, żeby tak właśnie było, więc tak jest, my nie mamy tu nic do gadania.

 Los jest skurwielem, przepraszam, nie wiem jak to inaczej ująć. Potrafi sprawić, że w trzydzieści minut stajemy się najszczęśliwszymi osobami na świecie, nastepnie w ciągu sekundy rujnuje nam wszystko na przestrzeni nastepnych tygodni. No ja dziekuję bardzo, jeśli tak to ma wyglądać, wolę zdać się sama na siebie, byłoby mi o wiele lepiej. Los w cudowny sposób sprawia, iż mózg, organ który działa 24 godziny na dobę przez 365 dni w roku, nagle się wyłącza i pozwala sercu dowodzić twoim życiem. Pora się wziąć za siebie, zostało zaledwie 6 dni wolnego i nie mam najmniejszego zamiaru spędzić ich w swoim pokoju, użalając się nad tym co urządził mi los.
Jestem nastolatką. Dojrzewam. W moim życiu nie ma czasu na smutek.
Wrócę,
Byszi☮
Na zdjęciach: Natalia Szczupak
Foto: Julia Byszkowska

2015/08/23

23.08.2015// Co znaczy odległość, gdy uczucia są tak ogromne?

 Przyjaźń na odległość? Trudna? Zależy dla kogo. Jeśli komuś bardzo zależy, odleglość jest niczym. Dla mnie, znakomitym przykładem udanej przyjaźni na odległość, jest ta dwójka, która pojawia się dziś na zdjęciach. Widać między nimi ogromną więź, której nie chcą przerwać. To piękne, można by rzec, że wzruszające.

 Prawda jest taka, że jeślli nam zależy, jesteśmy w stanie utrzymać każdą relację, nie ważne czy dzieli nas 50, 300, czy 1200 kilometrów. Jesteśmy w stanie pomóc sobie na odległość, a gdy widzimy już tą osobe przy nas nie jesteśmy w stanie wypuścić jej z rąk - prześladuje nas świadomość, że niedługo znów jej zabraknie. No cóż, "życie to nie film romantyczny, tylko wieczne kłopoty".

 Jeśli macie przyjaciela, przyjaciółkę, swoją drugą połówkę daleko od siebie i mimo wszytsko dajecie radę sobie z odległością, wyślijcie do mnie swoje historie, z wielką chęcią je przeczytam, może potem jakoś wykorzystam (?).
Historie przesyłajcie do mnie na ->fejsa<- lub na ->e-mail<-
Wrócę,
Byszi ☮




2015/08/22

22.08.2015//Zależy jak leży.

 Wszystko siedzi w twojej głowie. Jeśli będziesz sobie powtarzał, że ci się nie uda, że w siebie nie wierzysz, to w niczym ci to nie pomoże, Ważne jest dobre nastawienie. Warto jest sobie powiedzieć: "Tak! Dam radę! Jak nie ja, to nikt tego za mnie nie zrobi!". Uwierz mi, każdemu zdarzają się złe chwile, momenty, dni, miesiące, lata. Niestety samo się nie zmieni, od siedzenia i narzekania na to jak mi źle. Jasne, możesz siedzieć i życzyć źle osobom, które może i w spewnym sensie na to zasłużyły, ale nie zmienisz tym nic. Jeśli masz z kimś jakiś problem, to po prostu, człowieku, podejdź i go, do cholery jasnej, rozwiąż.

 Jeśli chodzi już o złe dni... Nie daj po sobie poznać. Ludzie uwielbiają czerpać radość z tego jak to innym jest źle a jak im wspaniale. Można to nazwać podnoszeniem sobie samooceny kosztem innych. Jak kształtują się media? Na nieszczęściach, skandalach, śmierci, chorobie i trzęsieniach ziemi. Słyszałeś kiedyś, tak szczerze, aby powiedzieli w telewizji "UWAGA, UWAGA, PANI BASIA Z KRAKOWA WŁAŚNIE URATOWAŁA SWOJEGO PSA Z RĄK OPRYSZKÓW! GRATULUJEMY PANI BASIU!" Nie. Nie słyszałeś nic podobnego. Czemu? Bo media nie mówią o takich rzeczach. Dlaczego? Bo doskonale zdają sobie sprawe z tego, że my, ludzie, jesteśmy wygłodniali złych informacji ze świata, żeby potem o nich poplotkować z sąsaidką z mieszkania nr 54.

 "SORRY, I'M FINE" 

 Nie dajcie innym żerować na swoim nieszczęściu. Idźcie z uśmiechem i dobrym nastawieniem przed siebie. Inaczej zostaniecie w czarnej dupie, za przeproszeniem.
Wrócę na pewno,
Byszi! ☮
Na zdjęciach: Ania Felińska
Foto: Julia Byszkowska

2015/08/21

21.08.2015// Wspomnienie twoich rąk

 Kiedy wspomnę
pieszczotę twych rąk
nie jestem już dziewczyną
która spokojnie czesze włosy
ustawia gliniane garnki
na sosnowej półce


Bezradna czuję
jak płomienie twych palców
zapalają szyję ramiona

 Staję tak czasem
w środku dnia
na białej ulicy
i zakrywam ręką usta
 Nie mogę przecież krzyczeć...
Pozostawie dziś was z jednym z moich ulubionych wierszy, "Wspomnienie twoich rąk" Anny Hillar wyraża więcej niż tysiąc słów, które mogłabym dziś wypowiedzieć.
"Nie mogę przecież krzyczeć".
Wrócę,
Byszi☮
Na zdjęciach: Konrad Głogowski
Foto: Julia Byszkowska

2015/08/19

19.08.2015// Tylko wariaci są coś warci

 Chaos. Wszechogarniające nieogarnięcie. Wariowanie.
Nie wiem co się dzieje, czuję sie skołowana. Mam wrażenie, że kilka ostatnich dni to albo jakiś słabo udany żart, albo sen, w którym, ktoś mi bardzo źle życzy. "Świat to jedna wielka scena, i każdy z nas codziennie rano zakłada nową maskę". Niesprawiedliwe jest tylko to, że gdy ja postanawiam zdjąć moją przed kimś, on tego nie robi. Gra dalej, sztuka musi trwać. Nie toleruję udawania i kłamstw. Brzydzę się tym. Nie lubię gdy ktoś, na prawdę słabo wczuwa się w swoje kłamstwo i myśli, że ja w to uwierze. Puszczę to w zapomnienie, jeśli jest to drobnostka, ale nie gdy chodzi tu o mnie, o moje uczucia i dobre samopoczucie. O nie.

 Upadki kształtują, tak myślę. Po każdym uczymy się czegoś nowego. Wiemy komu, mniej więcej, możemy ufać a komu nie. Prędzej czy później, będziemy rozróżniać, szczere, dobre intencje, od tych fałszywych. Może i boli na początku. Poboli jeszcze przez kilkanaście miesięcy. Potem wstaniemy i będziemy silniejsci i bardziej doświadczeni. Nie zaprzeczę, jestem osobą wrażliwą i każdy cios wymierzony we mnie będę przebolewać przez długi czas. Zawsze tak jest. Będę poza rzeczywistością i świadomością. Teraz dobre oceny, na których mi tak szczególnie zależy w tym roku, pewnie odejdą w zapomnienie, bo nie będę w stanie się skupić na nauce. Taka już jestem.

 Chciałabym, żeby to faktcznie był ten nieudany żart, lub po prostu zły sen. Mimo wszytsko wiem, że to nie jest to i tym nie będzie. Pora się z tym pogodzić. Chyba trzeba iść naprzód.
Może wrócę,
Byszi☮
Na zdjęciach: Gabriela Piwko
Foto: Julia Byszkowska

2015/08/12

12.08.2015// Oliwia po raz 7346923// tęsknić rzeczą ludzką jest.

Wiele kilometrów,
tak daleko od siebie
tak trudno powiedzieć do widzenia
kiedy serce co innego podpowiada
Różni ludzie tęsknią za różnymi rzeczami. Jedni za dzieciństwem, inni za bliskimi którzy odeszli, jeszcze inni za zapachem ciasta w domu, które robiła ich babcia. Tęsknota to rzecz normalna, smutek, który nas dopada z jej powodu także. Najbardziej tęsknią osoby, które się szybko angażują, oddają komuś całe swoje serce, bez zastanowienia. Zdają się całkowicie na daną osobę. Teraz to od nich zależy, czy będą trzymać nasze serca, opiekować się nimi, czy je wyrzucą i zdeptają. Jeśli jednak wybiorą tą drugą opcje... już po nas.

 każdy sen czasami się kończy

kiedy niczego już nie da się skleić na nowo.
jednak czy prawdziwa miłość może przeminąć
zgasnąć niczym płomień świecy
umrzeć śmiercią naturalną

Wystarczy to sobie wyobrazić. BUM! Serce upada. BUM! Pierwszy cios wymierzony. Nie odczuwamy go tak mocno jak powinniśmy, pod wpływem szoku po upadku. BUM! Zbrodniarz nam nie odpuści, mamy poczuć, ból tak mocno, jak on chce żebyśmy go poczuli. BUM! NOKAUT!
Leżysz sobie, porzucony, zdeptany, jak ostatni śmieć. Nawyraźniej nasz oprawca dobrze wykonał swoje zadanie i w jakiś magiczny sposób, w 2 sekundy, na tyle ożywił twoje gruczoły łzowe, że zamiast zwyczjanego, spokojnego strumyczka, jaki zawsze pojawiał się na naszych policzkach po takich zdarzeniach, posiadamy teraz swój wlasny, prywatny, wodospad Niagara. 
HEJ HEJ? CZY MOŻNA TO ZALICZYĆ JUŻ JAKO ÓSMY CUD ŚWIATA?
czy można o niej zapomnieć
kiedy serce nie chce zapominać?
choć tak daleko od siebie
wciąż blisko i żadna chwila
nie chce odejść w zapomnienie

 Co ja mogę Ci na to poradzić? Nic. Z doświadczenia, takiego jakie może mieć 15-latka, powiem iż to minie. Z czasem, twoja Niagara się uspokoi, zamieni w strumyk, aż w końcu nadejdzie susza.
Trzymaj się,
Byszi ☮

 Na zdjęciach: Oliwia Bogacz