2014/10/18

Jagoooooooda!

 SIEMA!
Dziś zdjęcia, które zostały zorganizowane praktycznie z sekundy na sekundę, Miejsce wybrane spontanicznie, ale Ci z Was, którzy czytali poprzedni post wiedzieli, że w końcu zdjęcia z modelką, na tle starej fabryki odbędą się.
Jestem na prawdę zadowolona z efektów, a to zdarza się rzadko.
Jagodę znacie, pozowała mi już i często musi znosić moje piski co do tego jak ma stanąć i czy wyglądać jak 'królowa zniszczonej fabryki', czy 'królowa kruków'. Nie ukrywam, że z modelką przyjaźnię się od wieeeeelu lat i chyba w sumie jest taką osobą, której jestem gotowa opowiedzieć wszystko, nawet po rocznej utracie kontaktu.
Ja bawiłam się świetnie, wróciłam do domu, umorusana błotem, poobdrapywana, ale zadowolona!
Życzę miłego oglądania naszych starań!
Wrócę,
Byszi
Na zdjęciach: Jagoda Maląg




A tu macie bloga Jagody: K L I K

2014/10/07

ul. Warszawska - powrót o 50 lat wstecz

 Miasto rozwija się. Wszystko idzie do przodu. Jest więcej sklepów, budynki są odnawiane, ulice poprawiane co kilka lat. Wszystko w Jeleniej Górze wygląda co raz lepiej. I najpierw jedziesz rowerem ul. Kasprowicza - wszystko powoli zaczyna się zmieniać. Zarówno otocznie jak i ludzie których spotykasz po drodze. Tutaj już nie ma marketów, tylko małe przydrożne sklepiki, jest ciekawie i jakoś inaczej - jedziesz dalej. Wjeżdżasz powoli w ul. Warszawską... i nagle BUM! w jednej sekundzie cofasz się 50, a może nawet i 60 lat wstecz. Tu już nie tylko nie ma supermarketów, nie ma tu nawet tych maleńkich sklepików, człowieka spotykasz co 500 metrów, dzieci bawią się same na ulicy jakimiś starymi drutami i gałęziami. W pewnym momencie, widok zapiera ci dech w piersiach i nie jest w stanie tego opisać ani zdjęcie, ani żadne słowa. W oddali widzisz ogromne fabryczne słupy. Wygląda to jakby wyrastały z tych naznaczonych czasem dachów. Wydaje ci się, że sięgają nieba...
Tak, weszłam na teren tej starej, poniemieckiej fabryki. Wygląda to tak, jakby, życie dawniejszej wioski (teraz już części Jeleniej Góry), zakończyło się wraz z zamknięciem tej fabryki.
Planuję wybrać się tam niedługo na zdjęcia, z kolejną modelką, więc nie wrzucam dziś dużo zdjęć z tamtego wypadu, dla niespodzianki, lepszego efektu.
Wrócę,
Byszi