" Zakochanie – stan związania emocjonalnego z drugą osobą. Charakteryzuje się obsesyjnymi myślami o tej osobie i pragnieniem przebywania z nią. W przypadku niedostępności obiektu uczuć osoba zakochana nierzadko cierpi. Zakochanie często błędnie nazywane jest miłością. "
"Miłość romantyczna – określa wielkie i wspaniałe uniesienia serca, odrywające od rzeczywistości świata, uczucia piękne i głębokie. Dla romantyków jednak miłość stanowiła gwałtowny żywioł, niszczący człowieka. Podstawową zasadą romantyzmu było uważanie za wielką wartość samo doświadczenie miłości, niezależnie czy przynosi ono szczęście, czy też dostarcza przykrych chwil. "Wikipedia z niewyobrażalną łatwością odpowiada na pytania, na które odpowiedzi nie mogli znaleźć najwybitniejsi romentyczni poeci i pisarze.
Każdy z nas chyba kiedyś był zauroczony, zakochany? No właśnie, zauroczony, czy zakochany? Jak to odróżnić? Jak rozpoznać, że z zauroczenia przeszliśmy nagle do zakochania?
Jeśli wikipedia odpowiedziałaby mi na te pytania byłoby o wiele prościej, niestety, nie wszystko można dostać na tacy, więc życie, w tej kwestii, każe nam uczyć się na własnych błędach, doświadczeniach.
Pewnie prawie każdy z nas został kiedyś porzucony. Zazwyczaj to bardzo wpływa na naszą samoocenę. Porzucony prawie zawsze myśli: "Co ze mną jest nie tak?" "Co ja źle zrobiłem/zrobiłam?" Drodzy Porzuceni, wina nie zawsze leży po naszej stronie. Przeanalizujcie sytuacje. Czy zachowywaliście się zawsze fair w swoim związku? Czy oszukałeś/ oszukałaś kiedyś swojego partnera/partnerkę? Jeśli nie zrobiłeś/zrobiłaś niczego co wiesz, że mogłoby się nie spodobać twojej drugiej połówce, wiedz, że nie z twojej winy wielkie love story się skończyło. Całkiem niedawno miałam taką właśnie sytuację. Kilka dni siedziałam załamana i obwiniałam się, analizowałam, każde wypowiedziane słowo. Jestem niewinna, jestem grzeczna, nie udowodnisz mi winy rozpadu związku, o nie.
Drodzy Porzucający, błagam Was, jesli już musicie porzucać, podawajcie chociaż konkretne powody, dla których to robicie, i uzasadniajcie swój wybór poważnymi, a nie pierwszymi lepszymi wymówkami.
Miłość? Według mnie istnieje na pewno. A według Was?
Foto. Paulina Dworniczek
Jejku , jakie świetne zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://julia-reiss.blogspot.com
dziękuje!
UsuńCudne włosy masz :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
http://wustachwodkismak.blogspot.com/
Miło by mi było gdybyś zostawiała coś po sobie :)
Pozdrawiam :*
dziękuje!
UsuńNie wierze, że masz 14 lat! :O :O
OdpowiedzUsuńWyglądasz grubo na 19 :D
Blog wspaniały ale moim zdaniem bylo by lepiej jak byś poszerzyła pasek tekstu ;p
http://girlon3line.blogspot.com/
dzięki, postaram sie to ogarnąć!
UsuńRównież mi ciężko uwierzyć że masz 14 lat zarówno jeśli chodzi o wygląd jak i o to co piszesz :) Będę tu częściej wchodził bo widać, że warto :*
OdpowiedzUsuńdzięki bardzo!
UsuńŚliczny post i super zdjęcia ! Będę tu wpadac cęściej !Ps super design
OdpowiedzUsuńZapraszam na mini konkurs!
Zapraszam ! KLIK
Jezu jakie to jest słabe, płytkie i szczeniackie. Masz 14 lat. Nie wiesz nic o miłości i możliwe, że nie dowiesz się przez ładnych parę lat. Dorośnij, zamiast prawić banały i frazesy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że jeszcze przez długi czas spotykać będziesz samych typów, którzy gdy zobaczą, że nie dobiorą Ci się do majtek zbyt łatwo i zbyt szybko, to będą Cię porzucać. Do pewnego wieku chłopcy mają w głowie tylko jedno - na pewno nie jest to miłość i stałe związki. Staraj się dobrze bawić, nie przywiązuj się zbyt łatwo i czekaj na swoją kolej.
OdpowiedzUsuń